jest to jeden z tych filmów na któryu się idzie do kina kierowany impulsem po przeczytaniu obsady jaka w nim gra. Tak tez było w moim przypadku...nic o tym filmie nie wiedziałem nie wiedziałem na co iśc więc po przeczytaniu obsady od razu zdecydowałem że warto go obejrzeć. Niestety jedyne co mogę o nim powiedzieć to żal że tacy dobrzy aktorzy zagrali w tak słabym filmie...moze było by nieco lepiej gdyby nie reklamowali tego filmu jako komedii...bo komedią to nie było:( podsumowując...obsada mocna, scenariusz słaby...film słaby 3/10
Aha, czyli jeśli na plakacie jest słowo "komedia" to ty oceniasz film na komedię i nie widzisz innych gatunków w nim zawartych? Dlatego jest słaby? A jakby napisali tam "Animacja" to byś oceniał film, jako animację i dał, 0/10 bo tam jej nie było? Poszedłeś z wzg. na obsadę, ale jak widzę nie doceniłeś w tym filmie ich kunsztu aktorskiego. Scenariusz jest b.dobry Trzeba go tylko zrozumieć. A film jest raczej dramatem z lekką dawką humoru, (co jest genialnym połączeniem). Postaw się na miejscu tego reżysera i producenta to może zrozumiesz nieco więcej z filmu. I skoro już tak się trzymasz gatunków to tym razem oceniaj, jako "Dramat" i obejrzyj jeszcze raz. A potem jeszcze raz i postaraj się połączyć ocenę Dramatu z komedią i zobaczysz, co wyjdzie.
wyjdzie mi to samo bo film mi się nie podobał...był poprostu nudny...a dodatkowo mnie rozczarował tym że nastawiłem sie na dobrą zabawę jako ze miała być to komedia a nią nie było...inaczej się psychicznie nastawiasz na film wojenny, sensację, horror czy komedię...idąc na horror chcesz sie bać i to jest dla Ciebie ważne...a gdy przez cały film siedzisz i nic się strasznego nie dzieje tylko oglądasz jakis dramat to czujesz zawód bo nie tego się spodziewałeś czyz nie?? Gdybym chciał obejrzeć dramat to bym poszedł na dramat a nie na komedię tak więc sory ale nastawiłem się na śmiech a miałem tylko permanente ziewanie. Film nie podobał mi sie jako komedia bo nie ruszył mnie humor w tym filmie, nie podobał mi się jako dramat bo nie lubię połączenia dramatu i komedii...mi się film poprostu nie podobał i co mam zrobić?? skoro Tobie się podobał to super cieszę się niezmiernie ale mnie nie urzekł. A co do gry aktorskiej to zastrzeżeń nie mam...jedynie do scenariusza..tyle
Ja także uważam, że ten film był nudny. Także spodziewałem się czegoś więcej. Ale jeśli o nastawienie to tu ja mam inne zdanie. Z ciekawości oglądam nowe filmy i tak do tego podchodzę. Fakt ten film poniżej oczekiwań ciągnie się jak guma do żucia.
Tak samo jak Ziger postanowiłam obejrzeć film ze względu na obsadę. Pomyślałam: "De Niro, Penn, Tucci, Turturro, Willis - kurczę, to musi być coś". Niestety, nie było. Według mnie w "Co jest grane?" zabrakło lekkości, czasami miałam wrażenie, że ciągną fabułę na siłę. A "podglądanie" życia w Hollywood z drugiej strony to interesujący temat. Szkoda, bo film ma niewykorzystany potencjał. Jeżeli miałabym wybrać aktora, dla którego warto obejrzeć ten film, byłby to Michael Wincott.