Wie, to tylko sam Malick, a nam pozostaje rozkminianie i zachwycanie sę formą. Bo co jak co, ale to cholernie pięknie nakręcony film. Ta kamera w ruchu, przyroda, ujęcia w stylu National Geographic... Cudo.
Można stylu Malicka nie lubić, ale nie zmienia to faktu, że to jeden z najciekawszych współczesnych reżyserów ;)
Muszę przyznać Ci rację. Chyba pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się, że po obejrzeniu filmu mam... pustkę w głowie i nic sensownego o nim nie mogę powiedzieć. Po prostu nie ogarnąłem tego. I wręcz jestem zły, bo wiem, że mój ukochany Lubezki zrobił ponownie mega robotę, ale co z tego, skoro nic mi to nie dało...