Według mnie najlepsza rola Fox a w karierze zaraz po Powrót do przyszłości film ma same plusy świetna obsada super klimat doskonała muzyka no i oczywiście przerażająca kreacja Sean Penn w dosłownym tego słowa znaczeniu ten facet idealnie pasował do roli kompletnie porąbanego psychola momentami miałem wrażenie że naprawdę jest takim świrem.
Troszkę bym polemizował, Fox mógł z tej roli jeszcze więcej wycisnąć. Natomiast Sean Penn jako psychopatyczny sierżant wypadł rewelacyjnie. A Don Harvey jako Hatcher nożownik-morderca i John C.Reilly jako głupek kompanijny też swoimi kreacjami przeskoczyli Foxa. Michael J. Fox miał taką złożoną i wymagającą a zarazem trudną do zagrania rolę że jakby to dobrze rozegrał mógłby dostać nawet Oskara. Jeszcze jedno co w tym filmie powala na kolana to wspaniała muzyka Ennio Morricone !!! .
Może i mógł może reżyserowi to wystarczyło, nieraz się o tym zapomina ,że to reżyser prowadzi aktorów dla mnie również zagrał rewelacyjnie, nie raz uroniłam łzę, pokazał , że nie tylko jest od aktorem od rozśmieszania , ale także potrafi wzruszyć- kapitalna scena rozmowy z kapelanem .Tak Sean Penn i reszta byli znakomici ale i młodziutka Wietnamka była genialna i ją bym wyróżniła, bo naprawdę jej się współczuło, chciało się ją przytulić , ulżyć w cierpieniach. Ogólnie akademia nie doceniła tego filmu ani muzyki mistrza Morricone wielka szkoda, bo zasługiwał na laury.
rzeczywiscie bardzo dobry film, ale czy najlepszy o tematyce wojennej? moim zdaniem 2 najlepsze wojenne to Cienka Czerwona Linia i Full Metal Jacket ale Ofiary Wojny jaknajbardziej do polecenia kazdemu
"Idź i patrz" - smutniejszego nie znajdziesz. Opisane tam wydarzenia bija na głowę każdą Amerykańską produkcję.