zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się zgadzam się

Hehe juz spadl na 110 miejsce :x

w 100% sie z Toba zgadzam jego miejsce jest co najmniej w pierwszej 20,jest to aktor swietny,obserwujac ranking zastanawiam sie co w 20 robia aktorzy ktorzy do piet nie dorastaja pennowi

Moze wybitny, ale miał tez słabsze okresy. Chociaz słabsze to zbyt delikatne określenie - kilka jego filmów to pospolite gówno.

Nie patrz na rankingi. One nie mają znaczenia.
TOP 100 filmwebu jest tak dramatyczne, że można się pociąć jak się na nie patrzy.
Step Up ma miejsce w 100 najlepszych filmach świata, kiedy zasługuje na ocenę 2...
Rankingi się nie liczą. Liczy się że wiesz, że Sean Penn to arcyaktor :)
POZDRO

To, że ty nie zgadasz się z jakimiś rankingowi pozycjami nie oznacza, że TOP100 nie ma znaczenia. Jest to najbardziej obiektywny ranking jaki można stworzyć i chyba normalne jest, że nie każdemu wszystko pasuję. Ja np. nie rozumiem czemu pierwszych miejsc nie zajmują reżyserzy tylko aktorzy no ale tak to już przecież jest nie da się dogodzić wszystkim.

Pozdro

Błąd
większość głosów na filmwebie oddają osoby, które nie mają pojęcia co robią
film się podobał: 10
nie podobał się: 1

aktorka gra w Magdzie M: 10
aktor gra w filmie którego nie rozumiem: 1
aktor jest przysojny: 10

to jest filmweb i jego oceny.
Większość głosujących to napalone 12 latki kochające komedyjki romantyczne. Rankingi nie mówią nic wartościowego.
W TOP 100 mamy Step Up, a brakuje arcydzieł. Owszem, jest kilkanaście wspaniałych filmów, ale tylko dlatego, że na te filmu się chce oddawać głosy tym, którzy cokolwiek wiedzą o filmie.
Za to nikt z nich nie angażuje się tak w gówno typu hollywodzkich koedyjek romantycznych z lat 2000, żeby oddać im głosy.
Głosują tylko napalone małolaty które wciskają dychę.
Rankingi nie mówią nic:)) Takie moje zdanie ;p

również Pozdrawiam :)

Trochę przesadzasz przecież w pierwszej setce zdecydowana większość to osoby które zasługują na te miejsca. Wiem, że zdarzają się osoby które głosują i nie mają pojęcia o kinie. Jednak jestem skłonny powiedzieć, że przynajmniej połowa filmwebowiczów zna się na kinie. Każdy ma swoje zdanie i może twierdzić, że Sean Penn zasługuję na 20 miejsce. To jednak tylko jego prywatny ranking ,TOP100 to zadanie ogółu. I właśnie to wyraża. Zresztą nieważne.

Pozdro

na pierwszych miejsjscach powinni znajdować się głównie reżyserzy...

Też tak uważam

No właśnie, a reżyserzy znani są już mniejszej grupie ludzi. Tej, która na tyle się zainteresowała, żeby się dowiedzieć kto właściwie stworzył ten film.
Aktorów widać na ekranie, dlatego głosują na nich szerokie rzesze fanów zapominając o tych, którzy stworzyli cały film i pokierowali aktorami.
Choć przyznam, że człowek jest w pełni twórcą filmu tylko wtedy, kiedy jest i reżyserem i scenarzystą. Scenariusz jest przynajmniej dla mnie niemal że równie ważny co reżyseria.