Po obejrzeniu wczoraj w telewizji filmu "jestem Sam" radykalnie zmienilem zdanie o Sean'ie Penn'ie! Widzialem kilka filmow w ktorych wystepowal. M.in. "rzeke tajemnic" w ktorej zagral role karanego niegdys za kradziez ojca rodziny, ktoremu odebrano najstarsza corke. W tamtym filmie Sean gral ineresujaca postac i moim zdaniem wyszlo mu to swietnie. Ale w "jestem Sam", pokazal kim naprawde jest! A jest on niepodwarzalnie wielkim aktorem, z talentem do zagrania kazdej roli jaka mu przydziela. Ogladalem wczorajszy film w niedowierzaniu, wielkim zaskoczeniu i otwartymi ustami ze zdziwienia. Nie spodziewalem sie ze zobacze na ekranie tak swietna i perfekcyjna gre aktorska! Film przepiekny, zabawny, momentami przygnebiajacy i smutny. Dla takich filmow warto jest poswiecac czas!
zgadzam się z Tobą tylko takiej klasy aktor mógł zagrać tak przekonywująco i prawdziwie,to się nazywa profesjonalizm i powoładnie do tego zawodu ;]
pozdrawiam serdecznie
Widzę, że nie będę pierwszym, który pochwali go za tą rolę. Widziałem go wcześniej tylko w "21 gramach" i nie powalił mnie na kolana - zrobił to dopiero wtedy, kiedy obejrzałem "Jestem Sam".
Sean Penn w roli Sama zrobił na mnie powalające wrażenia. Pokazał swój ogromny talent i wielkie możliwości. Takie coś zagrać to trzeba być naprawdę świetnym aktorem. Brawa dla niego.