Może dlatego, że raz jest ostrzejsza konkurencja, a innym razem nie. Scorsese np. zawsze przegrywał z bardzo dobrymi filmami (Tańczący z wilkami, Rocky, Wszyscy ludzie prezydenta), a teraz Infiltracja nie miała zbyt wymagającej konkurencji.

Rocky? Przykro mi, ale nie umiem przedłożyć Rocky'ego nad jeden z najbardziej kultowych, oryginalnych i odważnych filmów w historii kina, jakim z pewnością był i jest Taksówkarz.

Zgadzam się. Rocky to pomimo swojej 'kultowości' nie wnosi nic. Uważam, że gdyby te części powstały teraz nie zostałyby aż tak sławne, raczej spotkałyby się z krytyką.

A co do Penna, to w Jestem Sam był wspaniały, ale Rzeka tajemnic to moim zdaniem majstersztyk; jego rola, jak i cały film. W każdym razie jest doskonałym aktorem, a teraz o ile się nie mylę, wyrasta na świetnego reżysera :)

No masz rację, w "jestem Sam" grał wyśmienicie, moim zdaniem lepiej niż w "Rzece Tajemnic", cóż możemy sobie tylko popisać, za co powinien dostać nagrodę, a za co nie, to i tak niczego nie zmieni.
Penn Świetny aktor i tyle =).
pozdrawiam ^^

Chodzi tu zapewne o to co jest najlepsze w danym roku...
W jednym jest pełno bardzo dobrych dobrych ról i wiele właśnie takich nie jest nawet nominowanych, a innego roku wygrywa rola, która na przestrzeni lat moze okazać się średnia

Zgadzam sie !!!! Ale jak przypomne sobie Brodyego w Pianiscie i Penna w SAMIE to dla mnie odpowiedz jest tylko jedna - ZDECYDOWANIE PENN.




POZDRO

Sorki pomylily mi sie lata heeheh. Denzel za Dzien Proby dostal wtedy OSCARA - co nie zmienia jednak mojego zdania ze i tak najbardziej zasluzyl PENN

Wg. mnie zasłużył za "Rzekę Tajemnic", choć nie widziałam "Jestem Sam". Dla mnie "Rzeka Tajemnic" to wspaniały film, pełen dramatyzmu i wczucia, pełen takiego wewnętrznego przekonania Penna...
Jednym słowem: aktor na 11;)

Za dobrze go nie znam, ale w "21gramów" zagrał naprawdę nieźle.

Zgadzam się w 100%.
'I am Sam' to chyba najpiękniejszy dilm, jaki widziałam w życiu...
Rola Penna była genialna, nie rozumiem, dlaczego nie dostał Oscara, przecież to prawdziwy majstersztyk!

Po prostu z ust mi to wyjąłeś, myślę dokładnie tak samo Myślę,że czasami kogoś niedocenią i pózniej chcą mu to w jakiś sposób zrekompensować (że skoro już był tyle razy nominowany a w dodatku to dobry aktor czy reżyser to niech już w końcu dostanie Oscara nie ważne za co) i tak to niestety pózniej wychodzi, że piękne role zostają bez nagród Rzeczywiściew "Jestem Sam" Penn był nieziemski, a Scorsese powinien dostać Oscara już danwo temu - "Infiltracja" to dobry film ale żadna rewelacja..

No tak. Członkowie Akademii to w większości stare, nietolerancyjne dziady. Oscar dla Scorsese za "Infiltrację" to był cios poniżej pasa.

Myślę,że przejmowanie się decyzjami Akademii Filmowej jest zbędne bo werdyktów już się nie zmieni. Najważniejsze powinno być dla nas to co sami odczuwamy, czy coś się nam podoba, a nie co sobie myślą jacyś tam ludzie. Za przykład można właśnie podać osobę Martina Scorsese, który został nagrodzony za film, który według niektórych nie równa się jego wcześniejszym dziełom (ja nie widziałam, więc się nie wypowiadam). Uważam, że rola Penna w Jestem Sam była bardzo dobra, ale to jak wcielił się w postać Markuma to dla mnie prawdziwe cudo. Zaznaczam jednak,że moja ocena mogła być spowodowana tym, że Rzeka Tajemnic bardziej mi sie podobała jako film (scenariusz,gra parterów na planie, itp.)Niemniej podziwiam Penna w prawie każdej kreacji aktorskiej:)
P.S Może sie zdarzyć również tak,że w przyszłości jeszcze raz obejrzę oba filmy i wtedy zmienię zdanie.

w Rzece Tajemnic zagrał rewelacyjnie a co do Scorsese to powinien był dostać za Taksówkarza ,który zdecydowanie jest lepszy od Rockiego.

Penn ma talent do roli takich wyrzutków albo gangsterów. Potrafi stworzyc zupełnie inna postac, charakter z filmu na film