zgadzam się w 100%. W filmie "Przed egzekucją" Sean Penn gra rolę skazanego na śmierć za morderstwo Matthew'a Poncelet'a. Aktor perfekcyjnie przedstawił skazanego jako gniewnego, a zarazem samotnego i szukającego oparcia młodego człowieka.
Za tę rolę cenię Seana Penna. "Dead Man Walking" nie byłby tym samym filmem, gdyby nie występował w nim Sean Penn. To jak gra postać Matthew'a Poncelet'a i, to co stara się przekazać przez swoją grę skłania do reflekcji nad granicą życia i śmierci, a także nad sensem kary śmierci.